Bardzo często pomysły pojawiają się pod wpływem chwili, jednego spojrzenia, dźwięku czy zapachu. I zwykle przychodzą w najmniej odpowiednim momencie, kiedy nawet nie możemy ich zapisać, więc przez następną godzinę jak maniacy powtarzamy sobie w pamięci jedno zdanie, żeby zatrzymać esencję tej genialnej idei. Ale co, jeśli musimy być kreatywni na zawołanie i nie możemy sobie pozwolić na czekanie na taki impuls czy natchnienie?
Kreatywność jest jak mięsień i jak mięsień może, a nawet powinna, być ćwiczona. Im więcej ćwiczysz, tym łatwiej później użyć jej wtedy, kiedy akurat potrzebujesz. Jeśli pozostawisz ją samą sobie zaniknie – jak nieużywana część ciała.
Codzienny czas na kreatywność
Można wypracować sobie pewną systematyczność w kreatywnym myśleniu. Daj sobie codziennie czas na tworzenie, kreatywne myślenie, tworzenie szalonych pomysłów. Wystarczy nawet pięć, dziesięć minut dziennie. Nie skupiaj się wtedy na tym, że masz coś robić od początku do końca albo w jakiś określony sposób. Daj się ponieść – pisz, szkicuj, śpiewaj, tańcz, maluj, zaprojektuj nowy model samolotu. Nie ograniczaj się tylko do dziedziczny, w której się specjalizujesz. To jest czas na eksperymenty, rozwój, próbowanie i przekraczanie granic. Czas na kreatywność. Tu nie tworzysz projektu do pracy – zamiast tego daj się ponieść.
Możesz też spróbować stworzyć mapy myśli albo codzienne ćwiczenie zamienić w konkretne wyzwanie (ale wcale nie musisz). Oto dwa przykłady jak to zrobić:
- Stań się “maszyną pomysłów”
To w pewnym sensie wariacja powyższej techniki. Z tym że tutaj masz dokładnie określone, co masz zrobić – codziennie masz stworzyć 10 nowych pomysłów. Twórcą techniki “maszyny pomysłów” jest James Altucher i jest ona dość popularna. To mają być gotowe, konkretne pomysły. Codziennie wymyśl sobie inne wyzwanie, np. 10 sposobów na znalezienie klientów, 10 sposobów na otworzenie butelki z kapslem, 10 artykułów na temat kotów. Nie wykorzystasz wszystkich tych pomysłów, ale przecież nie o to tu chodzi. Masz wysilić mięsień zwany kreatywnością (niektórzy twierdzą, że to chyba gdzieś w mózgu), zacząć myśleć niestandardowo i nauczyć się szybko szukać nowych pomysłów.
2. Stwórz roczne wyzwanie
Załóż sobie, że codziennie przez rok będziesz robić tę samą czynność, np. rysować jabłko, robić zdjęcie nieba, opisywać scenę walki, lepić postać czarodzieja z plasteliny. Powtarzając tę samą czynność przez tak długi czas osiągniesz dwie rzeczy:
A) wypracujesz technikę, staniesz się doskonalszy w tym, co ćwiczysz. A bez dobrej techniki i wyćwiczonych umiejętności twoja kreatywność i pomysły będą ograniczone przez słabe wykonanie.
B) zmusisz swój mózg do szukania nowych sposobów na wykonanie tego samego zadania. Umysł nie znosi nudy i pewnym momencie sam zaczyna szukać od niej ucieczki, stara się urozmaicić powtarzalną, nudną czynność i pomysły na wykonanie tego w nowy, inny sposób zaczynają przychodzić nam łatwiej.
A może Wy praktykujące jeszcze inne sposoby na ćwiczenie swojego mięśnia kreatywności?
Laisser un commentaire