Jak przygotować listę wydawnictw?
Dzisiaj podpowiem Wam, jak szukać wydawnictw, aby nie trafiać na firmy żądające od autora pieniędzy i jak przygotować listę wydawnictw.
Do zrobienia materiału na ten temat skłoniło mnie to, że bardzo często na grupach pisarskich widzę pytania, gdzie wydać książkę i jakie wydawnictwa są polecane. Jest też dużo wypowiedzi mówiących, że osoby wysyłające propozycje wydawnicze, dostają liczne odpowiedzi z wydawnictw Vanity. Twierdzą przez to, że w tym kraju nie da się normalnie wydać książki, trzeba za to zapłacić.
Zaczęłam się zastanawiać, po co w takim razie w ogóle wysyłają do nich propozycje. Nie rozumiałam tego i zaczęłam ich pytać, jak to możliwe, że oni w ogóle mają na swojej liście wydawnictwa Vanity.
Ja podczas szukania wydawcy przygotowałam listę ponad 60 wydawnictw i ani razu w wyszukiwarce nie pojawiła mi się witryna wydawnictwa Vanity. A u nich pojawiają się ciągle. Jak to możliwe?
Jak szukać wydawnictw przez Google?
Okazało się, że wiele osób nie wie, jak szukać wydawnictw. Jaką frazę wpisać w Google, aby pojawiły nam się prawdziwe wydawnictwa, a nie pseudo firmy chcące naciągnąć autora na pieniądze. Większość osób wpisuje coś w stylu “gdzie wydać książkę fantasy” albo “chcę wydać książkę fantasy”. A wpisując takie frazy, otrzymujemy właśnie głównie wydawnictwa Vanity. Dlaczego? Bo one są nastawione na poszukiwanie autorów, a nie na sprzedaż książek. Z tego się utrzymują i to jest ich cel. A Twoim celem, jako autora, powinno być znalezienie wydawnictw, które są nastawione na sprzedaż książek, nie szukanie autorów.
Co więc wpisać w google? Frazy takie jak:
Książki fantasy. Wydawnictwa fantasy.
Tak znajdziemy wydawnictwa tradycyjne. Można też wpisać: Konkursy/ nagrody książek fantasy. Wtedy widzimy, które wydawnictwa starają się te książki promować, zgłaszają je do konkursów i robią dobre, nagradzane książki.
Odwiedź księgarnie
Dobrym sposobem jest też przejście się do księgarni i spisanie wydawnictw z książek stojących na półkach. W końcu jeśli książki jakiegoś wydawnictwa stoją realnie na półce, to znaczy, że dba ono o dystrybucję i Twoja książka też tam może kiedyś stanąć.
Lista wydawnictw na poratlu Lubimy czytać
Ja mam jeszcze jeden sposób na szukanie wydawnictw – portal Lubimy czytać. Tam znajduje się zakładka “wydawnictwa”, gdzie mamy spis wszystkich wydawnictw w Polsce z podziałem na kategorie. To bardzo ułatwia szukanie.
Stwórz listę wydawnictw
Warto wszystkie wydawnictwa spisać w jednym miejscu, żeby zawsze były pod ręką. Ja robię sobie tabelkę w excelu. Zapisuje tam wszystkie tradycyjne wydawnictwa jakie znalazłam, bo nawet jeśli nie pasują za bardzo do obecnego tekstu, to może przydadzą się w przyszłości.
Po tym, jak stworzymy wstępną listę wydawnictw, która zawiera absolutnie wszystkie wydawnictwa, jakie udało nam się znaleźć, należy wejść na stronę każdego z nich, aby dokładnie sprawdzić ich profile.
Sprawdzamy po kolei wydawnictwa zwracając uwagę na to:
- czy jest to tradycyjne wydawnictwo (czyli takie, które nie chce pieniędzy za wydanie)
- czy nasza książka na pewno pasuje do ich profilu. Jeśli wydają fantastykę, to czy jest to fantastyka podobna do naszej? Jeśli mamy książkę dla dzieci, to czy przedział wiekowy i poruszana problematyka pasują do ich oferty?
- warto też dokładniej przyjrzeć się książkom, czy podoba nam się ich jakość, okładki
- czy kiedykolwiek słyszeliśmy o ich książkach lub autorach?
- jakie krążą o nich opinie wśród innych osób piszących i wśród czytelników?
Wybieram z nich te, które odpowiadają profilem do mojej książki. Ja najczęściej zaznaczam je kolorem, żeby łatwo je było znaleźć na liście. Te wydawnictwa dzielę potem na trzy grupy.
Pierwsza to wydawnictwa, w których najbardziej chciałabym wydać. U mnie to są duże, znane wydawnictwa albo takie, o których mam informacje od innych autorów, że dobrze się z nimi współpracuje. Są to też wydawnictwa, których książki mi się podobają, mają dobrą promocję i jestem pewna, że chciałabym u nich wydać książkę. Do nich wysyłam tekst w pierwszej kolejności.
Druga grupa, to wydawnictwa mniej znane lub trochę mniejsze, ale nadal takie, których książki mi się podobają, które mają pewną renomę i chciałabym u nich wydać.
Trzecia grupa, to moje ostatnie deski ratunku. Czyli takie, wydawnictwa, do których wysyłam książkę, jeśli już naprawdę nikt inny jej nie chciał. Są tam małe, wydawnictwa, o części z nich nawet wcześniej nie słyszałam, nie znam ich autorów i książek. Nie wiem, jak wygląda współpraca z nimi i jakiej jakości są ich książki. O niektórych słyszałam wątpliwe opinie od czytelników albo innych autorów. Prawda jest taka, że do tej trzeciej grupy już żadnych propozycji nie wysyłam bo uważam, że po prostu nie warto.
W ten sposób mamy gotową listę tradycyjnych wydawnictw, które wydają literaturę podobną do naszej książki. Teraz można zabrać się za przygotowanie oferty wydawniczej.
Mam nadzieję, że chociaż trochę Wam pomogłam.
Jeśli znacie jeszcze jakieś inne sposoby na znalezienie wydawnictw, albo macie jeszcze inne podpowiedzi jak przygotować listę wydawnictw, to piszcie śmiało w komentarzach.
Dlaczego jeszcze warto zapisać się na newsletter?
Będziesz jedną z pierwszych osób, które dowiedzą się o moich następnych książkach, będą mogły przedpremierowo zajrzeć do środka i będą wiedzieć nad czym właśnie pracuję.
Co jakiś czas szukam testowych czytelników moich niepublikowanych jeszcze tekstów. Teraz będę to proponować jedynie osobom zapisanym na mój newsletter.
Co miesiąc otrzymasz maila zawierającego odnośniki do najważniejszych treści, jakie pojawiły się na stronie.
2 commentaires
Ping :
Joanna
Ja zaczęłam od listy wystawców na targach książki, a potem dodałam jeszcze wydawnictwa z dużej księgarni internetowej. A potem już bardzo podobnie jak Ty: Excel, w nim adresy www wydawnictw, sposób kontaktu, siedziba, czy wydają podobne książki i co mnie w nich ujmuje (albo zniechęca). Na tej podstawie kolory: zielony (yes, yes, yes!), żółty (OK), pomarańczowy (może, ewentualnie, ale pewnie nie będzie mi się chciało, bo w tej kategorii mam kilkadziesiąt pozycji), czerwony (nie wydają beltrystyki albo bardzo skutecznie zniechęcają czymś innym).
Wielkością wydawnictw się nie kieruję, bo ze względu na tematykę dużego wyboru nie mam i na wielkie zyski się nie nastawiam, a może w mniejszym wydawnictwie będę miała chociaż wpływ na okładkę 🙂